Jeśli wszedłeś na nasz KPI-BLOG i czytasz ten artykuł, to na pewno nie trafiłeś tu przypadkowo. Z dużą pewnością mogę założyć, że jesteś doświadczonym managerem (managerką?) i sprawy efektywności Twojej firmy lub przynajmniej któregoś z jej działów leżą Ci na sercu.
Zapewne też już zdążyłeś się zapoznać z naszymi wcześniejszymi publikacjami:
- Czy tylko KPI-ami żyje biznes?
- Czy Twoje wskaźniki mówią Ci to, co rzeczywiście powinieneś wiedzieć?
- KPI, czyli pomiar efektywności biznesu
Mam nadzieję, że w tych materiałach znalazłaś (-eś) wartościowe informacje, które dały Ci świeże spojrzenie na tematykę KPI.
Niniejszym artykułem chcemy otworzyć jednak coś zupełnie nowego – nową serię kilku publikacji o głównych błędach związanych z wprowadzaniem metryk efektywności w przedsiębiorstwach.
Prowadząc swoją firmę lub dział i próbując wdrożyć pomiary efektywności zapewne spotkałeś się z już z takimi stwierdzeniami:
- Nasze cele nie dadzą się zmierzyć!
- Tracimy zbyt dużo czasu i wysiłku na raportowanie i zbieranie danych!
- Nie widzimy wartości dla nas we wprowadzaniu pomiarów!
- Pomiary są nudne i uciążliwe!
- Mam PRAWDZIWĄ pracę do wykonania!
- Pomiary nie są priorytetowe i mogą poczekać.
Rozpoczynając nową serię artykułów o błędach w KPI, spróbuję Ci pomóc, jak uniknąć przynajmniej części z tych problemów.
A już za kilka dni napiszemy o czymś takim:
Zainteresowana? Zainteresowany? Zapraszam na KPI-BLOG już za tydzień!
You must be logged in to post a comment.